Wczoraj wieczorem wróciłam do domu, u babci jak to u niej... Zawsze się kłócimy, mamy odmienne poglądy. Muszę jej jednak przyznać, że ma rękę do kwiatów. Jednego dnia pojechaliśmy wszyscy na działkę, żeby zbierać wiśnie. Zrobiłam dużo zdjęć. Oto 4 wybrane:
Oczywiście nie mogło tu zabraknąć mojej Balbiny :>
Przechodząc do stylizacji.. Już chyba większość miała tą kurteczkę na sobie. Ja zakładam ją dopiero teraz :)
Bluzka - Special Offer /free
Kurtka - Jean Paul Gaultier Tribute
Spódnica - Pretty in Love Heart Shop
Rajstopy - Film Theory Classics
Naszyjnik - Fallen Angel
Buty - Fallen Angel
Torebka - Bonjour Bizou
też mam yorka, hihi :D
OdpowiedzUsuńHah, fajnie :>
UsuńŚweitna.
OdpowiedzUsuńshavlette.blogspot.com
podoba się mi
OdpowiedzUsuńteż mi się podoba :D fajne kwiaty i pies.
OdpowiedzUsuńładna. :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBalbina, jakie epickie imię :D Co do stylizacji fajna, podoba mi się.
OdpowiedzUsuńA tak to było, że jak marzyłam o psie, to wymyśliłam tyyyle imion, a jak przyszło co do czego, to ciocia musiała ruszyć głową, bo ja nie miałam zielonego pojęcia jak ją nazwać :p
UsuńŁadna stylizacja :) Pies też,uroczy :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory i lubię tą kurtkę. :)
OdpowiedzUsuń