Zanim powspominam wam moje cudowne śmieszne stylizacje, chciałam wam pokazać swoje ulubione ciuchy i akcesoria - te dawniej i te dziś! Postanowiłam zacząć od
Ulubione akcesoria dawniej.
Nie pokażę wam wszystkiego, ponieważ większość rzeczy już sprzedałam. Na początku lubowałam się strasznie w przypinkach, kratce a'la szachownica, czy różnych printach emo/kawaii. Moja doll nie wyglądała zbyt ciekawie - z tamtych czasów mam trochę paintówek i dwie pary czerwonych butów. Potem była moda na vintage, i bardzo lubiłam wszystkie swoje brązowe torebki i koturny hb. Był też okres łączenia trzech par butów z ćwiekami, których niemal nie ściągałam.
W swojej szafie trzymam wszystkie te rzeczy, ale zupełnie ich nie noszę. Jedynymi jak dla mnie godnymi uwagi są te trzy rzeczy ;-)
Ulubione dziś..
Chyba nikogo nie zdziwi część rzeczy które tu są, ponieważ noszę je bardzo często. Najbardziej lubię biżuterię, sandałki z paskami i te przeźroczyste, tatuaże i nakrycia głowy. Wszystko ma takie surowe barwy, ale teraz takie lubię najbardziej.
LUKSUS DAWNIEJ & DZIŚ
Wiadomo, że dawniej królowało DKNY. I o tyle co torbe na ramię, buty z kokardkami i chusta w ustka były u mnie dość często, to i tak starałam się je zbierać. Na drugim miejscu było ELLE, bardzo często używałam opaski na włosy. Potem była moda na bandamkę, lity i safari scarf, popularnością cieszyła się też kokardka st Trinians którą uwielbiałam.
Dziś? Dziś uwielbiamy tribute i LE. Nie mogę żyć bez szklanego puzderka, kopertówki z zamkami, okularów i tych cudownych wisiorków. Uwielbiam też kapelusz, ale nigdy nie pasuje mi do stylizacji. Chętnie noszę też torby DKNY i chunky scarf - uważam że to jedne z lepszych rzeczy na stardoll.
JA UWIELBIAM, A WY? ;-)
Jeśli ktoś chciałby wiedzieć skąd dana rzecz jest mogę mu napisać, jednak jest ich tu tak wiele ze nie bylam w stanie tego spisać :)
Świetny post i świetne akcesoria. :)
OdpowiedzUsuńZwróciłam uwagę na paintowy czerwony szalik z pierwszego screena, bo widzę go po raz pierwszy. Jaka marka?
Wiem że jest za starmonety i ma też białą wersję. To męski szalik i metka się nie ładuje :<
UsuńTen szalik pochodzi bodajże z Fudge Man lub Fudge, bo biały odpowiednik z tego co pamiętam ma na metce napis "Fudge scarf".
UsuńA co do postu do bardzo ciekawy :)
Dzięki, byłam po prostu ciekawa. :)
UsuńCiekawy post :D
OdpowiedzUsuńWidac progress. Bardzo spodpbal mi sie post. :)
OdpowiedzUsuńFajne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńSkąd białe czółenka z 3 obrazka, przedostatnie w rzędzie 2 od dołu?
OdpowiedzUsuńFajny post :-)
Mortal Kiss, ja swoje upolowałem za 170 sm kiedyś :p
UsuńMiło się czytało, masz sporo perełek ^^
OdpowiedzUsuńNiektóre rzeczy są fantastyczne, widać jak Ci się styl zmienił :)
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł! ;)
OdpowiedzUsuńNa prawdę lubisz 'startową' kopertówkę? ;p
uwielbiam!
UsuńPostęp :D
OdpowiedzUsuńA ja o większości wciąż marzę, gratulacje. :D
Super się czytało, każda lalka przechodziła taki etap:D ciekawy post:>
OdpowiedzUsuńTyle pięknych rzeczy...
OdpowiedzUsuńPiękne ubranka ♥
OdpowiedzUsuń