Kurtka- D- Signed, Bluzka- Roberto Cavalli, Szorty- Decades, Bransoletka- Lanvin Tribute, Naszyjnik- Vile Holiday Boutique, Torba- Bonjour Bizou, Skarpetki- Killah, Buty- Fallen Angel
W pierwotnej wersji tej stylizacji miały być glany, ale jednak z nich zrezygnowałam, ponieważ przez nie nie było widać skarpetek. I kolejna stylizacja zrobiona na żywioł. Od teraz będę zapisywała screeny stylizacji na normalnych tłach, w apartamencie, bo białe tło mi się znudziło. ;)
nie wiem, co tu robią te perły.
OdpowiedzUsuńPrzecież perły dodają szyku. :/
UsuńNie podoba mi się ten kołnierz :<
OdpowiedzUsuńA mi się podoba i to bardzo!
OdpowiedzUsuńO taki styl właśnie chodzi, sto razy lepsze niż te galaktyki sralaktyki, lity, ćwieki, którymi po prostu rzygam.
A perły pasują.
Potwierdzam, i dziękuję. :>
UsuńCudownie!
OdpowiedzUsuńpieknie, podoba mi sie, nawet bardzo :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się *.* Jest śliczna :D
OdpowiedzUsuńJest fantastycznie ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna ♥
OdpowiedzUsuń